Makabryczna zbrodnia w północnej Wielkopolsce. 85-latek zabił byłą żonę
Po trzech dniach zabójca wrócił jednak na miejsce zbrodni. Okazało się, że jest nim Jerzy B., mieszkaniec woj. opolskiego, były mąż kobiety. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Z zamordowaną kobietą mieli się rozstać w 1978 r. 45 lat temu Joanna kazała mu się wyprowadzić, zabrać swoje rzeczy i zakończyła kilkumiesięczne małżeństwo. Na to, by się zemścić mężczyzna czekał ponad cztery dekady. W tym czasie powtórnie się ożenił. Jego druga żona zmarła w 2019 r. Gdy został wdowcem, postanowił wziąć odwet.
„Podejrzany to 85-letni Jerzy B. (…) opowiedział śledczym, że strzelał z własnoręcznie wykonanej broni. Po zabójstwie miał uciec w okolice miejsca zamieszkania i wyrzucić broń w Krapkowicach do Odry. Następnie uznał, że musi wrócić do Wielkopolski, do Paruszki, by upewnić się, że faktycznie zabił eksmałżonkę. Gdy pojawił się we wsi 5 września, trzy dni po zbrodni, został zatrzymany przez policję, która zaangażowała wiele osób w wyjaśnienie sprawy” – podaje Onet.pl.
7 września w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, zapadła decyzja o tymczasowym areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności od 8 do 25 lat, kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Śledczy zapowiadają, że będą szukać broni, z której zabito kobietę. Także po to, aby zweryfikować jego wersję. Mężczyzna zostanie także poddany badaniom psychiatrycznym.
Jerzy B. może być najstarszą osobą, która zostanie w Polsce skazana za zabójstwo. – Do tej pory – jak wynika z publicznie dostępnych informacji – najstarszymi osobami skazanymi za morderstwo było trzech 80-latków. Jeden zamordował znajomego siekierą, drugi udusił partnerkę, trzeci zakatował przyjaciółkę w sanatorium – podaje poznańska Wyborcza.pl.
Więcej na: wielkopolska.policja.gov.pl
red., mat. Policja Wielkopolska