PZPN wybiera prezesa
pzpn logoW poniedziałek, 30 czerwca, odbędzie się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Delegatów Polskiego Związku Piłki Nożnej, podczas którego zostanie wybrany prezes federacji. Wszystko wskazuje na reelekcję Cezarego Kuleszy.
Cezary Kulesza jest prezesem PZPN od sierpnia 2021 roku. Wtedy, w rywalizacji o fotel szefa związku, po dwóch kadencjach rządów Zbigniewa Bońka, pokonał Marka Koźmińskiego. Otrzymał 92 głosy, a jego rywal 23. Wcześniej, od 2016 roku, był wiceprezesem PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego, w latach 2010-2021 pełnił funkcję prezesa Jagielloni Białystok.
Kulesza jest jedynym kandydatem na prezesa PZPN, choć wiosną w mediach stało się głośno o możliwości zbudowania opozycji. Mieli jej przewodzić Paweł Wojtala, Zbigniew Boniek i Wojciech Cygan. Wojtalę, prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, typowano na kontrkandydata Kuleszy w wyborach na szefa związku. Atmosferę wokół potencjalnej koalicji wyborczej podgrzały opublikowane przez Super Express zdjęcia z nieoficjalnego, wieczornego spotkania przeciwników polityki obecnego prezesa PZPN, które odbyło się w jednym z hoteli. Ostatecznie powstanie opozycji nie zostało publicznie ogłoszone, nikt też nie stanął do rywalizacji z Kuleszą.
Prezes Kulesza w walce o nową kadencję nie ma konkurenta, więc jego wygrana wydaje się pewna. Mogą o tym świadczyć choćby deklaracje delegatów w sondzie przedwyborczej Łukasza Wiśniowskiego. W rozmowach telefonicznych z publicystą, umieszczonych w materiale na Youtube, na kanale Foot Truck (https://www.youtube.com/watch?v=En1sHSWzqcc), decydenci z reguły wyrażali poparcie ponownego wyboru Kuleszy.
Wiśniowski, tak jak duża część środowiska dziennikarskiego, negatywnie ocenia mijającą kadencję obecnego szefa PZPN. Podkreśla także, że są teoretyczne szanse na to, by kandydat w wyborach, nie uzyskał wymaganej większości głosów, a same wybory zostały powtórzone. Trudno jednak uwierzyć w taki scenariusz.
W tygodniach przedwyborczych w mediach toczy się debata na temat obecnej kondycji federacji i ewentualnej reelekcji prezesa Kuleszy. Trudno doszukać się w niej wielu argumentów na jego korzyść. W przeciwieństwie do delegatów, dziennikarze i publicyści surowo oceniają ostatnie cztery lata funkcjonowania PZPN. Wśród pozytywów wymieniają np. dobrą kondycję finansową związku, poziom szkoleń, czy wyraźny głos w kwestii agresji Rosji na Ukrainę. Mnożą natomiast argumenty przeciw szefowi związku. Od upolitycznienia i wyraźnego kursu w stronę prawicy, przez m.in. brak wizji funkcjonowania związku i kompetencji w zarządzaniu federacją, brak reform (z wyjątkiem zmian w wymogach dotyczących wystawiania w meczach młodzieżowców, zmiany te pozwoliły zdobyć przychylność klubów ekstraklasy) unikanie odpowiedzialności za sytuacje kompromitujące PZPN i niejednokrotne ich generowanie, także w środowisku międzynarodowym, brak umiejętności komunikacji z mediami i liczne kryzysy komunikacyjne w PZPN.
Na mijającej kadencji Cezarego Kuleszy jako szefa federacji cieniem kładzie się także brak stabilności i sukcesów kadry narodowej, a przede wszystkim nietrafne wybory selekcjonerów i ich nadmierna rotacja.
Nie bez znaczenia są tu także: konflikt z Ministrem Sportu i Turystyki oraz fakt, że Cezary Kulesza nie został wybrany do Komitetu Wykonawczego UEFA.
źródła:
https://www.youtube.com/@Meczyki1
https://www.youtube.com/@PrawdaFutbolu
https://www.youtube.com/c/FootTruck
https://www.youtube.com/@GoalplYT
https://www.youtube.com/@WeszloComTV
