Wyruszył wypożyczonym rowerem do Lizbony, by zebrać środki na operację brata
Maciej Pelc planuje przyjechać z Wrocławia do Lizbony. Wyruszył w podróż przez Europę, aby zebrać pieniądze na operację starszego brata Szymona. Przejedzie osiem państw, czyli w sumie 4,5 tys. kilometrów.
Szymon Pelc pochodzi z Wrocławia. Od urodzenia cierpi na wrodzoną tłuszczakowatość, zanik mięśni lewej nogi i pośladka spowodowane neurofibromatozą. Przeszedł już kilka operacji.
Było o nim głośno w 2017 r., gdy powstała zbiórka na operację kręgosłupa. -Po pięciu latach żmudnego zbierania na nią funduszy stwierdziłem, że wezmę sprawy w swoje ręce. Podjąłem się niemożliwego wyzwania, którym była podróż na wózku inwalidzkim z Wrocławia do Trójmiasta, którą kojarzyć możecie pod hasłem: #DoTrójmiastaWózkiemZPowrotemNaNogach. Siłą własnych rąk pokonałem prawie 500 kilometrów po to, aby moja zbiórka zdobyła popularność – pisze Szymon na stronie siepomaga.pl.
Marzył o operacji w USA u słynnego na całym świecie doktora Paley’a.
Moja sytuacja zmieniła się diametralnie w 2021 roku. -Przestawałem chodzić, ból towarzyszący mi każdego dnia był nie do zniesienia, nie pomagały mi żadne leki. Niestety, moja zbiórka nadal była daleka od osiągnięcia celu. Wtedy pomocną dłoń wyciągnął do mnie lekarz, którego zdaniem już dawno powinienem być zdrowym, ponieważ polscy lekarze mają takie samo doświadczenie i taką samą wiedzę jak dr Paley. Stwierdził, że jedynym ratunkiem przed wózkiem inwalidzkim i paraliżem jest operacja wykonana przez niego. 23 lutego 2021 r. w Wałbrzychu przechodzę tą operację. Operacja kończy się tym, przed czym chciałem się uchronić – wózkiem inwalidzkim i paraliżem – wyjaśnia 25-latek.
21 listopada 2022 r. na siepomaga.pl założył kolejną zbiórkę, termin zakończenia przypada na 26 maja 2024 r. Celem jest pilna operacja, która ma pomóc młodemu mężczyźnie „stanąć na nogi”, a potrzebna kwota opiewa na blisko 2 mln zł. Termin jej końca upływa nieubłaganie, a na koncie jest ok. 20 proc. niezbędnej sumy.
Pomysł na to, by pasek się „zazielenił”, zainicjował młodszy brat Szymona – Maciej. Postanowił nagłośnić zbiórkę poprzez swoją wyprawę. Na pożyczonym rowerze wyruszył z Wrocławia, a metę wyznaczył sobie w Lizbonie. W sumie chce przejechać ok. 4.5 tys. km. Wierzy, że zainteresowanie, które wzbudzi ten wyczyn, przełoży się na wpłaty.
Zainteresowanie rzeczywiście jest spore, bo materiał o przedsięwzięciu wyemitował m.in. TVN 24. „W rozmowie z TVN24 Maciej zaznacza, że zbiórka dotyczy tylko operacji biodra. W następnej kolejności Szymon ma mieć operowaną nogę. Do tego dochodzą koszty rehabilitacji – 30 tysięcy złotych miesięcznie. – Są to naprawdę ogromne pieniądze. Koszt leczenia nogi, operowanie jej, to też może wynieść od miliona w górę. Jest to droższa operacja. Jeszcze nie mamy kosztorysu, który miał przyjść z właśnie kliniki w Stanach Zjednoczonych. Czekamy dalej na kosztorys wtedy dowiemy się całościowej sumy, to może być nawet od półtora i dwa miliony wzwyż. Więc działamy, nie poddajemy się – opowiada Maciej Pelc” – czytamy na stronie tvn24.pl.
Każdy może wesprzeć zbiórkę. Można ją znaleźć na stronie www.siepomaga.pl/szymon-pelc
Podróż Macieja można śledzić na www.instagram.com/bike_for_health
red.