Oszustwo „na zakonnika”. Cudowny lek na miażdżycę nie istnieje

redakcja
11.09.2023
jar-2338584_1280

Obok oszustw „na wnuczka” czy „policjanta” coraz częściej zdarzają się pomysły, by podszyć się pod znanych medyków. Teraz oszuści wpadli na nowy sposób i wabią klientów „na zakonnika”. Proponuj cudowny lek na miażdżycę, który – według ich oferty – miał sprowadzić do Polski jeden z jezuitów.

W internecie krążą reklamy środka na miażdżycę, który – zgodnie z nimi – miał sprowadzić do Polski pewien zakonnik. Oszuści przywołują historię o. Lecha Serce, który ze Starej Wsi miał trafić na misję do Australii. Jezuita miał dostać od Aborygenów cudowny preparat leczniczy. Środek nazywany „sercem Dingo” sprowadził do Polski. Lek ma m.in. leczyć miażdżycę.

-Problem postanowił nagłośnić proboszcz parafii w Starej Wsi z obawy, że wielu starszych pacjentów może się nabrać na ten trik. Zwłaszcza że miażdżyca to bardzo częsty problem w naszym społeczeństwie – alarmuje portal.abczdrowie.pl.

Cytowany przez portal o. Paweł Witon SJ, zaznacza, że we wspólnocie nigdy nie było duchownego o takim nazwisku. Nie wysyłano również misjonarza w te rejony. A co najważniejsze, żaden jezuita nie sprzedaje cudownego leku na miażdżycę.

Sprawa została nagłośniona  i zgłoszona na policję.

-Jeśli ktoś w wyniku dzwonienia na podany przez oszustów telefon został pokrzywdzony, powinien zgłosić to bezpośrednio policji lub poinformować o tym Kurię Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, e-mail: socpme@jezuici.pl – napisano w komunikacie opublikowanym przez zakon.

redakcja
11.09.2023